Copyright Tomasz Miler
miler.terapia@gmail.com tel. 512 822 943
miler.terapia@gmail.com tel. 512 822 943
Często w swojej pracy spotykam się z mitami na temat alkoholu, chciałbym kilka z nich sprostować i powiedzieć jak to wygląda z mojej pozycji.
Osoby uzależnione piją codziennie.
Niewielki odsetek osób uzależnionych pije codziennie. Organizm nie wytrzymałby gdyby, ktoś pił codziennie. Aby postawić diagnozę uzależnienia sprawdza się specyficzne objawy, które zaistniały w ciągu ostatniego roku.
Osoby uzależnione łatwo się upijają.
Z każdym używaniem alkoholu wzrasta tolerancja na substancje więc potrzeba większej ilości alkoholu do efektu upicia się. Z biegiem czasu wątroba staje się coraz mniej wydolna, wtedy faktycznie mniejsze dawki alkoholu powodują upicie się.
Wszyscy piją.
To prawda, że w czasie pandemii spożycie alkoholu wzrosło jednak nadal 70% dostępnego alkoholu jest kupowane przez 30% kupujących. Osoby używające alkohol często otaczają się podobnymi osobami.
"Mocna głowa" chroni przed uzależnieniem.
Mocna głowa może być predyktorem do uzależnienia, osoby z mocną głową mogą mieć poczucie, że im alkohol nie stwarza problemów. Podczas imprezy mogą wypić więcej, a rano nie mają takich dolegliwości, które choć na chwilę odstraszałyby od alkoholu.
Jeśli nie piję przez miesiąc - nie jestem uzależniony.
Podobne stwierdzenie do pierwszego mitu. Miesiąc przerwy nic nie znaczy w diagnostyce, oczywiście dla organizmu jest in plus. Organy takie jak wątroba, żołądek, trzustka, mózg mogą trochę odpocząć od walki z toksyną i zacząć się regenerować. Jednak jak wynika z mojej wiedzy i obserwacji psychiczny "głód" alkoholowy pojawia się w okolicach 3 miesiąca abstynencji.
Picie w młodym wieku jest mniej groźne.
Prawda jest zupełnie inna, im szybciej zaczyna się używać substancji tym szybciej doświadczymy strat z nią związanych. Badanie rezonansem mózgów osób uzależnionych pokazało smutną statystykę. Co trzecia przebadana osoba uzależniona od alkoholu w wieku 50 lat miała częściowy zanik kory przedczołowej. Statystyka osób w wieku 20 lat była dramatyczniejsza, gdyż co druga osoba miała takie straty. Mózg rozwija się do 21, a niektórzy badacze mówią, że do 30 roku życia. Jeżeli w tym czasie używamy alkoholu może to powodować nie prawidłowy rozwój mózgu.
Są grupy ludzi, zawody w których nie ma alkoholików.
Uzależnienie jest demokratyczne i podczas praktyki spotkałem już osoby z przeróżnych grup zawodowych. Często słyszę, że przecież mam pracę, rodzinę, dom więc nie jestem uzależniony. Osoby, które doświadczyły powyższych strat stanowią około 5% ogółu osób uzależnionych.
Tylko wódka uzależnia - piwo to nie alkohol.
Jedna standardowa porcja alkoholu to:
30ml alkoholu o stężeniu 40% lub
100ml alkoholu o stężeniu 12% lub
250ml alkoholu o stężeniu 5%.
Czyli wypijając 2 piwa o mocy 5% wypijasz więcej niż 100ml wódki.
Po 0,6 promila we krwi można przestać być wesołym.
Stan emocjonalny po 0,6 promila we krwi wraca do tego jaki był przed momentem rozpoczęcia picia. Jeżeli ktoś był smutny przed rozpoczęciem picia, po osiągnięciu tego stężenia stan emocjonalny wróci do smutku, a nawet może się pogłębić.
Klin to zwykła rzecz.
Klinowanie czyli wypijanie alkoholu po przebudzeniu i subiektywne poczucie poprawy samopoczucia jest jednym z objawów występujących w celu postawienia diagnozy uzależnienia. Chęć na "klin" pojawia się, gdy doszło do zatrucia alkoholowego.
Po leczeniu można pić w sposób kontrolowany.
Leczenie głównie nakierowane jest na utrzymywanie abstynencji, choć prowadzi się programy ograniczania picia i redukcji szkód. Z dostępnej literatury wynika wniosek, że jeżeli u kogoś zaburzyła się kontrola spożywania to nie jest w stanie wrócić do normy. Są pewne grupy ludzi, z którymi pracuje się nad kontrolą picia, natomiast, gdy po 6 tygodniach nie ma zadowalających efektów należy zrezygnować z programu.
Picie alkoholu jest korzystne dla zdrowia.
Nie, nie jest. Alkohol zaburza, funkcjonowanie wielu organów. W swej specyfice alkohol ma działanie depresyjne czyli powoduje zmniejszenie ilości serotoniny.
Piwo oczyszcza nerki.
Nic nie oczyszcza i nie nawadnia lepiej organizmu niż woda. Nie ma żadnego potwierdzenia aby wypicie 4 piw zadziałało lepiej niż wypicie 2 litrów wody.
Wino jest dobre dla krwioobiegu.
Resweratrol czyli substancja, która ma pomagać dla organizmu znajduje się w skórkach winogron. Dlaczego więc nie można czerpać go z winogron tylko ze sfermentowanego przetworu?
Alkohol pomaga na trawienie.
Alkohol drażni i uszkadza śluzówki, zaburzając pracę jelit. Zatem utrudnia wchłanianie pokarmów, a także upośledza narządy niezbędne do prawidłowego procesu trawienia.
Alkohol pomaga na sen.
Spożywanie alkoholu może pomóc w zaśnięciu jednak bardziej zaburza rytm snu, co w efekcie daje nieprzespaną noc. Sen jest płytki, a organizm zamiast się regenerować musi walczyć z toksyną.